Polski Oddział Reagowania Natychmiastowego

Gągał

Strzelanka udana jak najbardziej ( pomimo ze przybyła połowa deklarujących osób Razz

). Składy były ciągle zmieniane, a najczęstsze scenariusze to szturm/obrona, chociaz i V.I.P. chyba dosyc czesto był odgrywany Wink

. Oczywiście było bardzo ciekawie, ponieważ była to 1sza strzelanka w tym roku kiedy spadł snieg Very Happy

( w sumie to jeszcze padał ;P ). Było dosyc zimno ( przynajmniej mi Razz

) co powodowało, że gdy się campiłem, slyszałem grzechot kulek w magazynku. Przez jakis czas myślałem nawet, że dzięki temu szybko bede schodził , jednak gdy obok mnie stanął Andrzej ( będący w innym teamie ;P ) patrząc w innym kierunku.. Uwierzyłem, że nie trzęse się bardzo i stwierdziłem, iż czas uswiadomic go o mojej obecności ^^. Dostał ( no.. cud by był jakbym nie trafił z odległości 50cm ? Razz

( tak tak.. troche chamsko.. ale moja broń posiada trochę ponad 200fps.. więc myśle, że nie bolało ;])). A.. no i było ślisko na schodach w domku co powodowało, że starałem się je mijac z jak największej odległości Razz

. No.. to tyle Smile

jak sie przypomni to coś dopisze ^^.

Adam

Na strzelance było bardzo fajnie, ale zwiększyła się lista dłużników. ;] Muszę szybko kupić jakąś m4-kę, bo mój USP nie wyrabia na duże odległości... Chociaż i tak zaliczyłem parę fragów. Najśmieszniejszy był chyba karabin Kamila z Japońskimi oznaczeniami i 4 trybami ognia. Dosyć oryginalny karabin, ale wygląda na porządny. Trzeba też będzie zrobić jakiś zimowy kamuflaż, bo zielone na białym za bardzo widać. Co do frekwencji, to mogło być lepiej, ale tragicznie też nie było. A poza tym, liczy się jakość. ;] A zmiany drużyn zaczęły się pojawiać dopiero wtedy, gdy już niektórzy poszli do domów. Na początku były 2 równe teamy.